Spacer po Sandomierzu #zdzieckiemwpolske
By Kinga Kościak - 00:02:00
Nie była to zorganizowana wycieczka, a jedynie swobodny i spontaniczny spacer po jednym z najpiękniejszych miast naszego kraju. Sandomierz choć raz trzeba odwiedzić. Wcale nie trzeba wiele, bo wystarczy zaledwie jeden dzień, by go zobaczyć. Ten staropolski królewski gród to doskonała mieszanka kultury i historii. Na Sandomierz przeznaczyliśmy jeden dzień, podczas wycieczki objazdowej Kazimierz Dolny – Kielce. To była bardzo dobra decyzja, by zawitać właśnie w tym mieście!
Ten wpis to przede wszystkim zapis fotograficzny spaceru, jaki zrobiliśmy w Sandomierzu. Liczę, że ta relacja zdjęciowa zainspiruje Was do wycieczek nie tylko do Sandomierza, ale i do innych polskich miast, bo przecież nasza Polska taka piękna! Ostatnio dużo po Polsce podróżujemy i na blogu będą pojawiać się cyklicznie wpisy z serii #zdzieckiemwpolske. W kolejce jest już kilka wpisów.
Gdzie zjeść w Sandomierzu
Zaraz po zaparkowaniu samochodu przy ulicy Podwale Dolne, ruszyliśmy w kierunku rynku, zatrzymując się po drodze na jedzeniu. Miejsce, które wybraliśmy na posiłek to Bistro Podwale. Co o tym zadecydowało? Wyposażenie restauracji w zabawki, specjalne menu dziecięce, ale także bardzo ważne dla nas krzesełka dla dzieci.
Co zobaczyć w Sandomierzu
Po obiedzie poszliśmy w kierunku Zamku Królewskiego i
minęliśmy po drodze Dworek Ojca Mateusza, bo jak pewnie większość z Was wie, Sandomierz
słynie z serialu o Ojcu Mateuszu właśnie. Oglądaliście? Niemal cały spacer nuciłam w myślach melodię z czołówki tego serialu.
Dotarliśmy do Zamku Królewskiego – dawnej siedziby królów i
książąt polskich. Obeszliśmy go wokół i trafiliśmy tam przy okazji na wystawę
„Piękne małpy Europy”.

Następnie ulicą Mariacką powędrowaliśmy w górę i mieliśmy
okazję zobaczyć Dzwonnicę, Kurię Diecezjalną i piękny Pałac Biskupi. Tam też
Wojtek skosztował Cydru Sandomierskiego, a ja skusiłam się na lemoniadę i sandomierskie krówki i batony.

Kolejnym przystankiem był już Rynek. Fani serialu o Ojcu
Mateuszu mogą zawitać w muzeum „Świat Ojca Mateusza” z rekwizytami z tegoż serialu. Znajdziecie tam również scenografię i figury woskowe.
Ostatnim punktem naszego spaceru była Brama Opatowska z 1362
roku, uważana za symbol miasta Sandomierza. Jest możliwość wejścia na górę, by
zobaczyć panoramę miasta oraz wstęgę Wisły, biegnącą wzdłuż murów królewskiego
grodu.
Moglibyśmy zobaczyć jeszcze wiele, ale pozostawiliśmy sobie słodki niedosyt, by jeszcze w przyszłości wrócić do tego malowniczego miasta.
Odwiedziliście kiedyś Sandomierz? Znacie miasta z podobnym klimatem?
Świetnie, że tutaj jesteś! Nie przegap kolejnego wpisu. Wystarczy, że dasz lajka tutaj [klik], bądź zaobserwujesz nas na Istagramie. Tam jesteśmy zdecydowanie częściej [klik]. Jeśli interesują Cię podróże z dzieckiem dołącz do grupy na Facebooku [klik]. Dziękuję! ;)
4 komentarze
Bardzo fajnie się czyta to, co piszesz🙂Masz niezmiernie lekkie pióro. Tak poza tym tworzycie piękna rodzinkę ❤️ Pozdrawiam 🙂
OdpowiedzUsuńNiezmiernie wyczerpujaca i piękna fotorelacja ❤️
OdpowiedzUsuńZgadzam się Sandomierz to jedno z najpiękniejszych miast w Polsce. Byłam tam zeszłego lata i na pewno tam wrócę :)
OdpowiedzUsuńJak byłam mała to mama tak samo zabrała mnie do Sandomierza. Czekam na kolejny twój post :)
OdpowiedzUsuń